World of Play, exhibition view, BWA Wrocław Główny Gallery, 2023
Świat Zabaw, widok ekspozycji, BWA Wrocław Główny, 2023
We live in a world of games, we play with new technologies, we fly into space, we argue among ourselves, we take “toys” and we fight. We are playing for influence, money, power, all standing on the edge of the abyss, in the face of catastrophe and imminent end. We seem to be aware of the risks, but we do nothing about it. Everyone’s used to it by now. We are bored with the whole situation, we have more important things to do. We live in a world that is already on fire. I wonder if trying to put out a fire doesn’t make the fire even worse? Following Friedrich Nietzsche, surrendering to fatalism, letting go, resigning, don’t we consider letting the world burn so that it can be reborn in a better, healthier version?
Working through contemporary existential issues, the conclusion suggests itself. We were wrong that as humanity we have worked out the basic social principles, we have come to consensus that despite the crises there may still be hope for the consolidation of the entire international society, that together we will still be able to save ourselves.
We are at the final moment to reflect and make changes. Perhaps it is the new existentialism that is a chance to change mentality. If we manage to work through the fatal situation in which we found ourselves at our own request, we will accept defeat, we will stop pretending and curse reality, we will start acting together and in the right direction.
Curatorial cooperation: Joanna Kobyłt
/
Żyjemy w świecie zabaw, bawimy się nowymi technologiami, latamy w kosmos, kłócimy między sobą, zabieramy „zabawki” i bijemy. Gramy o wpływy, pieniądze, władzę, wszystko to stojąc nad przepaścią, w obliczu katastrofy i rychłego końca. Niby zdajemy sobie sprawę z zagrożeń, nic z tym jednak nie robimy. Każdy już się do tego przyzwyczaił. Nudzi nas cała sytuacja, mamy ważniejsze rzeczy do zrobienia. Żyjemy w świecie, który już płonie. Zastanawia mnie, czy próba gaszenia pożaru, nie roznieca ognia jeszcze bardziej? Czy idąc za Fryderykiem Nietzsche, poddając się fatalizmowi, odpuszczając, rezygnując, nie rozważamy, aby pozwolić światu spłonąć, po to by odrodził się na nowo w lepszej, zdrowszej wersji?
Przepracowując współczesne zagadnienia egzystencjalne, konkluzja nasuwa się sama. Myliliśmy się, że jako ludzkość wypracowaliśmy podstawowe zasady społeczne, doszliśmy do konsensusów, że mimo kryzysów może jest jeszcze nadzieja na konsolidację całego społeczeństwa międzynarodowego, że wspólnymi siłami zdołamy jeszcze się uratować.
Jesteśmy w ostatecznym momencie podjęcia refleksji i dokonania zmian. Być może to właśnie nowy egzystencjalizm jest szansą na zmianę mentalności. Jeśli zdążymy przepracować fatalną sytuację, w jakiej się znaleźliśmy na własne życzenie, pogodzimy się z porażką, przestaniemy udawać i zaklinać rzeczywistość, zaczniemy działać razem i w odpowiednim kierunku.
Współpraca kuratorska: Joanna Kobyłt