Why always me?, steel, wood, oil-phthalic paint, 180 x 50 x 125 cm, 2022
Dlaczego zawsze ja?, stal, drewno, farba olejno-ftalowa, 180 x 50 x 125 cm, 2022

The work shows a scaled-up figure made of drink pipes, kneeling in a pose suggesting prayer on a wooden kneeler, referring in its form to a church pew. Also in this work, I personified a plastic drinking straw, giving it human features in its shape, as well as placing it in a situation and context typical of a human being. There is also a contradiction here. Prayer is reserved only for man, who in his opinion is God’s chosen one and the most important of all species. I’m doing a role reversal here, man has been replaced by his own creation. This time it’s plastic – a symbol of human interference in the environment, experiencing the honor of talking to a higher being. At the same time, he complains about his fate, just as man has done so far, pushing away the responsibility for his own actions. The plastic figure is made by a man who claims to subjugate the entire Earth by God’s will.

/

Praca przedstawia przeskalowaną postać zbudowaną z rurek do napojów, klęczącą w pozie sugerującej modlitwę na drewnianym klęczniku, nawiązującym swoją formą do kościelnej ławy. Również w tej pracy dokonałem personifikacji plastikowej słomki do napojów, kształtem nadając jej cechy ludzkie, jak również umieszczając ją w sytuacji i kontekście typowym dla człowieka. Dochodzi tutaj również do sprzeczności. Modlitwa jest zarezerwowana jedynie dla człowieka, który jest w jego przeświadczeniu wybrańcem Boga i najważniejszym z gatunków. Dokonuję tutaj odwrócenia ról, człowiek został zastąpiony przez swój własny wytwór. Tym razem to plastik – symbol ingerencji człowieka w środowisko, doświadcza zaszczytu rozmowy z wyższym bytem. Jednocześnie skarży się na swój los, podobnie jak robił to dotychczas człowiek, odpychając od siebie odpowiedzialność za własne czyny. Plastikowa postać jest stworzona przez człowieka, który jak twierdzi, podporządkowuje sobie całą Ziemię z woli Boga.